O napadzie na kantor przy ul. Kraszewskiego pisaliśmy w artykule: Krynica: Mieli broń! Ukradli dziesiątki tysięcy złotych
Jak udało się ustalić dziennikarzom nowosądeckiego portalu informacyjnego miastoNS.pl, w napadzie uczestniczyło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich miał wyciągnąć z kieszeni przedmiot przypominający broń i przystawić go do głowy pracownicy kantoru żądając wydania gotówki. Gdy kobieta to uczyniła, miała zostać popchnięta przez sprawców i upaść na ziemię. Świadkowie zdarzenia mieli też twierdzić, że patrol Policji zjawił się na miejscu zdarzenia dopiero po 45 minutach!
Oprócz tych relacji, jeden z Czytelników miastoNS.pl napisał: "Właściciel kantoru na własną rękę próbował ustalić sprawców i poinformował Policję, że jedzie za napastnikami samochodem do Tylicza. Na miejscu pojawiło się 6 radiowozów, a funkcjonariusze w brutalny sposób zatrzymali mężczyzn koło ich domu. Gdy okazało się, że to na pewno nie oni, usłyszeli tylko "przepraszam". Proszę nie pozostawić tej sprawy obojętnie".
Mimo usilnych prób, dziennikarzom portalu miastoNS.pl nie udało się jak dotąd oficjalnie potwierdzić tych doniesień.
Redakcja
fot. KMP Nowy Sącz